Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Zauważyła nieproszonego gościa przed domem. Szop-rozrabiaka zrobił jej niespodziankę
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 22.09.2020 02:00

Zauważyła nieproszonego gościa przed domem. Szop-rozrabiaka zrobił jej niespodziankę

Szop poczuł się jak u siebie
HEATHER JENKINS

Szop pracz zwany również amerykańskim to gatunek ssaka z rodziny szopowatych, który jak nazwa sama wskazuje, wywodzi się z rejonów Ameryki Północnej. Średnich rozmiarów zwierzak jest jednym z mieszkańców parków i lasów liściastych w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie, lecz coraz częściej wędrują na obszary zurbanizowane, w szczególności w okolice osiedli mieszkalnych.

Szopy są wszystkożerne i łatwo adaptują się do nowych warunków, dlatego tłumnie grasują po ogrodach, tarasach i koszach na śmieci w poszukiwaniu pożywienia. Wielu mieszkańców traktuje je jak intruzów, lecz w niektórych sytuacjach ich widok może wywołać szeroki uśmiech na ustach. Te zwierzaki mają fascynujące pomysły!

Szop został przyłapany na gorącym uczynku

Heather Jenkins prawdopodobnie nigdy nie zapomni dnia, gdy stanęła oko w oko ze słodkim intruzem. Kanadyjka oraz jej rodzina mieszkają na spokojnych przedmieściach, gdzie mieszkańcy zdążyli już pogodzić się z inwazją głodnych szopów. W tamtej okolicy pasiaste zwierzęta notorycznie włamują się na podwórka i buszują w pozostawionych śmieciach oraz resztkach jedzenia, co zwykle nie spotyka się z aprobatą domowników.

Kobieta nigdy wcześniej nie narzekała na to zjawisko, lecz tego wyjątkowego dnia po raz pierwszy przekonała się, co to znaczy, gdy ktoś nadużywa cudzej gościnności. Heather usłyszała niepokojące dźwięki, które pochodziły z okolicy tarasu, dlatego skierowała się w tamtą stronę, trzymająć telefon w gotowości.

Gdy wyszła na zewnątrz i rozejrzała się wokół, jej wzrok momentalnie spoczął na pasiastym zwierzaku, który został przyłapany na gorącym uczynku. Jednakże, zamiast się denerwować i przegonić złodziejaszka, kobieta skierowała telefon w jego stronę i włączyła nagrywanie. 

Okazało się, że szop nie wkradl się na posesję Kanadyjki by wykraść "delicje" z jej śmietnika, lecz po to, aby zażyć chwili relaksu! Zwierzak wspiął się na markizę umieszczoną nad oknem jej domu i rozłożył się na niej jak długi. Nawet, gdy zauważył, że domowniczka go przyłapała i patrzyła na jego wybryki z niedowierzaniem, ani trochę się nie przejął.

Zwierzak chyba wziął sobie powiedzenie "czuj się jak u siebie w domu" za bardzo do serca i stwierdził, że może się wprosić do każdego z mieszkańców osiedla bez ich wiedzy. Wesoły szop pracz powtórzył swój plan również kolejnego dnia, stając się stałym bywalcem ogrodu Heather. Kobieta nie miała serca go wypraszać, choć z początku obawiała się, czy markiza na pewno wytrzyma jego ciężar.

Wychodzi na to, że prowizoryczny hamak to wszystko, czego potrzebował wyluzowany zwierzak!

Źródło: thedodo.com