Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego kota z Ukrainy. Znalazł nietypową kryjówkę
W czasie transportu z Ukrainy przez Polskę do Niemiec zaginął czarno-biały kot uchodźców. Zwierzak zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas postoju na Dworcu Głównym w Krakowie. Po 5 dniach media obiegła długo wyczekiwana wiadomość. Właściciele doczekali się happy endu.
Z Ukrainy do Polski trafiają nie tylko kolejne setki tysięcy, ale również należące do nich zwierzęta domowe. Pośpiech, stres, zwiększony ruch i zamieszanie to nie najlepsze warunki bezpieczeństwa dla czworonogów. Część z nich może rozdzielić się ze swoimi opiekunami, tak jak stało się to w przypadku pewnego czarno-białego kocurka.
Zaginiony kot uchodźców odnalazł się po 4 dniach
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, które zaangażowało się w akcję pomocy dla zwierząt uchodźców, poinformowało, że ukraińska rodzina zgubiła swojego podopiecznego na Dworcu Głównym w Krakowie.
Właściciele mruczka trafili do Krakowa przed kilkoma dniami i przez pewien czas przebywali w punkcie odpoczynku, znajdującym się nieopodal trzeciego peronu. W pewnym momencie czarny kocur z białą krawatką i białymi końcówkami łap zniknął im z oczu.
Starsze małżeństwo z Ukrainy zwróciło się do wolontariuszy z prośbą o pomoc w poszukiwaniach ukochanego pupila. Natychmiast podjęto próby znalezienia kota m.in. przy użyciu specjalnej klatki tzw. żywołapki i otwartych transporterków z przynętą oraz wydrukowano ogłoszenia z informacją o zaginionym zwierzaku, które pojawiły się także w mediach społecznościowych. 4 dni od zaginięcia, kiedy już wydawało się, że akcja poszukiwania kota skazana jest na niepowodzenie, nastąpił przełom. Puszysty ulubieniec został znaleziony w dziurze w ścianie przez wolontariuszki pracujące w Punkcie Wypoczynku na Dworcu Głównym w Krakowie.
- To prawdziwy cud, że się odnalazł. Nasz kot jest prawdziwym wojownikiem - napisała do KSOZ na wieść o odnalezieniu kota pani Natalia, córka właścicieli kota.
Córka właścicieli wróci do Krakowa po zgubę
Mruczący wędrownik znalazł się pod opieką organizacji do czasu odbioru przez córkę właścicieli. Ukraińska rodzina kota jest już w Niemczwech, tysiąc kilometrów od Krakowa, ale zapewniła, że w najbliższych dniach wróci po zwierzę.
- Jesteśmy w stałym kontakcie - powiedziała prezes KSOZ Agnieszka Wypych i dodała, że kocurek jest w doskonałej kondycji.
Źródło: Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Urodziło się jagnię z dodatkową nóżką. "Mała jest szczęśliwa oraz zdrowa"
-
Ma zaledwie 2 lata, a już został pirotechnikiem. Poznajcie Patrona z Ukrainy
-
Mały kotek zajął miejsce goldenowi. Reakcja psa jest rozbrajająca