Była przekonana, że znalazła zwykłego szczeniaka. Kiedy zabrała go do weterynarza, nie wierzyła w prawdę
Każdy z nas uwielbia małe szczeniaki, które aż proszą się o odrobinę czułości. Nie sposób przejść obojętnie obok tych słodkich stworzeń, które potrafią wywołać uśmiech na twarzy, nawet największego ponuraka. Pewna kobieta, natrafiając na takiego malca, przygarnęła go, nie zastanawiając się zbyt długo. Po wizycie u weterynarza okazało się, czym jest naprawdę znaleziony zwierzak.
Szczeniak, którego kobieta znalazła w swoim ogrodzie, wzbudzał żadnych podejrzeń. Urzeczona jego ujmującym wyglądem postanowiła, że przygarnie samotnego malca. Jak tylko było to możliwe, udała się z nim do weterynarza. Kobieta nie spodziewała się tego, co usłyszała od lekarza. Jednak bardzo się pomyliła co do swojego nowego pupila.
Szczeniak okazał się czymś innym
Jayne Guiney, Australijka mieszkająca w Wandiligong, była przekonana, że znalazła szczeniaka. Błąkający się samotnie po jej ogrodzie zwierzak, od razu przykuł jej uwagę. Szczeniak beztrosko wylegiwał się na trawce.
– Obudziłam się i wyszłam na zewnątrz, bo zdawało mi się, że słyszę za domem jakieś odgłosy. Słuch mnie nie mylił, bo w ogrodzie dostrzegłam małe zwierzę. Podeszłam bliżej i wyciągnęłam w jego stronę ręce. Nie stawiał oporu, więc go podniosłam. – opisuje kobieta, jak cytuje pikio.pl
- Rodzina zrobiła zdjęcie, nikt nie wiedział, co się wydarzy. Po chwili wszyscy nie żyli
- Człowiek Tadeusza Rydzyka nie wytrzymał. Wybrał się do Andrzeja Dudy, skończy się awanturą?
- Pilnie zamykają kolejne szkoły, fatalne informacje dla uczniów. MEN wydało oficjalny komunikat
Kobieta znalazła dingo
Kobieta postanowiła, że przygarnie słodkiego psiaka, skoro sam pojawił się w jej ogrodzie. Jayne zdradziła, że już na początku przeszło jej przez myśl, że małe stworzenie to być może nie pies, chociaż bardzo przypominał szczeniaka.
-(…) miał dość szpiczastą mordkę, ale z drugiej strony do złudzenia przypominał szczeniaczka – relacjonuje kobieta.
Jak tylko było to możliwe, zabrała go do weterynarza. Tam lekarz poinformował kobietę, że małe stworzenie, które przyniosła to po prostu australijski dingo, który wyglądem przypomina psa. Dingo należy do rodziny psowatych, jednak nie potrafi szczekać. Zdaniem weterynarza dingo został porwany przez jakiegoś drapieżnika, na co wskazywały rany na plechach.
Jayne nazwała małe stworzenie Wandi i oddała ją do sanktuarium.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Kobieta znalazła w swoim ogrodzie stworzenie złudnie podobne do szczeniaka.
Postanowiła, że przygarnie małą przybłędę.
Po wizycie u weterynarza okazało się, że szczeniak to tak naprawdę dingo.
ZOBACZ TEŻ:
-
Zenek Martyniuk w końcu przerwał milczenie. Podejrzewa byłą synową o wielkie oszustwo
- Stało się. Ważny dla Polaków kraj wprowadził ograniczenia
- Agnieszka Woźniak-Starak znów szczęśliwa. Jedno zdjęcie mówi wszystko, fani w siódmym niebie: „Gratulujemy”
- Cała Polska przekazuje dalej. 2-latek cudem przeżył, trwa zbiórka, walka toczy się każdego dnia
- TVN: Kolejne kraje wprowadzają poważne restrykcje dla Polaków. Turyści będą wściekli, jeżdżą tam tysiące z nas
- Raz spróbujesz i zapomnisz o zwykłych kotletach. Musztardowe mielone deklasują nieziemskim smakiem wszystkie inne wersje
Źródło: pikio.pl
