Szczeniak był w okropnym stanie. Nie mógł uwierzyć, kto przyszedł go adoptować
Szczeniak przebywający w klinice weterynaryjnej nie mógł uwierzyć, że jego wybawca postanowił go adoptować. Zwierzak był chory i osłabiony, przez co nie każdy był w stanie dać mu odpowiednią opiekę. Na szczęście znalazł się ktoś, kto drugi raz pomógł maluchowi w potrzebie.
Mojo to szczeniak, który trafił do weterynarza w ostatniej chwili. Czworonóg był w okropnym stanie, jego ciało było pokryte ranami, a kolejne dni spędzone na ulicy zagrażały jego życiu. Miał jednak wiele szczęścia, bo znalazł go właściciel fundacji pomagającej zwierzętom.
Szczeniak w opłakanym stanie trafił do kliniki
Szybko okazało się, że Mojo cierpi na pasożytniczą chorobę skóry, przez co jego sierść była w opłakanym stanie. Dzięki opiece weterynarzy jego stan powoli się poprawiał, jednak nie było mowy o adopcji. Postanowił zmienić to mężczyzna, który znalazł biednego malucha. Joey Wagner doskonale wiedział, jak zająć się chorym zwierzęciem.
Mężczyzna pojechał do kliniki, aby odwiedzić szczeniaka i postarać się o adopcję. Kiedy nieufny dotąd czworonóg zobaczył swojego właściciela, nie mógł opanować emocji. Przytulał się do swojego wybawcy i nie chciał się z nim rozstawać. Od razu wiedział, że obecność Wagnera nie jest przypadkowa i że dzięki niemu jego los odmieni się kolejny raz.
- Wiadomo, co stanie się w najbliższych dniach. Protestujący przekazali, co planują, zapanuje istny chaos
- Incydent przed domem Andrzeja Dudy i jego rodziny. Interweniowała Kinga Duda
- Zaczęło się. Paraliż i blokady w całej Polsce, tłumy Polek i Polaków wyszły na ulicę
Szczeniak znalazł nowy dom
Gdy Mojo trafił do nowego domu, był przeszczęśliwy. Poza Joeyem mógł spędzać czas także z jego rodziną i pozostałymi pupilami. Maluch szybko się zaaklimatyzował i odzyskiwał siły. Jego stan poprawiał się z dnia na dzień, a dzięki towarzystwu psiego kompana poczuł się dużo lepiej.
Dzięki zbiórce na leczenie pies czuje się dobrze, a z jego ciała zniknęły wszelkie rany. Dziś Mojo już od kilku lat mieszka w domu Joeya i jego rodziny. Nie przypomina schorowanego malucha, choć z powodu przebytej choroby jego sierść już nigdy nie będzie wyglądała tak, jak powinna. Na szczęście nie wpływa to na stan jego zdrowia.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Psiak dostał nowy dom.
Nie mógł uwierzyć, kto go adoptował.
ZOBACZ TEŻ:
- Polacy otrzymają spore wsparcie od ZUS. Nowy projekt ucieszy tysiące osób, znamy szczegóły
- Polacy wyjadą na cmentarze i zastaną zamknięte bramy? Czasu jest coraz mniej, słowa eksperta niepokoją
- ”SE” ujawnia, ile kosztuje nielegalna aborcja w Polsce. ”Nieopłacalne”, podano też kwoty w innych krajach
- Nagle ksiądz zwrócił się do protestujących kobiet. Skandaliczne słowa, nie zamierza nawet przeprosić
- Od piątku będzie można przemieszczać się tylko do pracy? Nieoficjalne informacje ”Interii”
- Samochód TVP prawie staranował protestujących w centrum Warszawy. Poseł wszystko nagrał, będzie donos na policję
- Najłatwiejsze ciasto „minutka”. Wymieszaj wszystko i upiecz, efekt powalający
źródło: facebook.com/HopeForMojo