Ciężarna suczka nie mogła urodzić, mimo nabrzmiałego brzucha. Weterynarz zrobił USG i zrozumiał dlaczego

1 stycznia 2020

Suczka pomimo swojego ogromnego i nabrzmiałego brzuszka nie mogła urodzić. Po wizycie u weterynarza wszystko stało się jasne. Prawda zaskoczyła nawet doświadczonego lekarza, który w swojej pracy zawodowej widział już niejedno. Dowiedz się, co tak naprawdę wykazało USG i jak potoczyły się dalsze losy psiaka.

Suczka przez cały okres ciąży przebywała w schronisku dla zwierząt. Kiedy nowi właściciele dostrzegli ją na miejscu, spośród wszystkich innych zwierzaków, wybrali właśnie ją. W jej oczkach dostrzegli coś, czego nigdy wcześniej nie widzieli. Sami nie potrafili powiedzieć, o co tak właściwie chodzi, ale czuli, że psinka nie może tam dłużej zostać sama!

Ciężarna suczka nie mogła urodzić

Chris i Mariesa od zawsze marzyli o posiadaniu zwierzaka . Pewnego dnia, zrozumieli, że najwyższa pora swoje marzenia wcielić w życie i udali się do pobliskiego schroniska. Kiedy pojawili się na miejscu okazało się, że wybór jest niezwykle trudny!

Każdy psiak patrzył na nich z ogromnym błaganiem, z nadzieją, że tym razem to on trafi do domu zastępczego. Jednak wzrok Meriesy bez przerwy skierowany był w kierunku suczki, która wydawała się jej szczególnie wyjątkowa… Wtedy nie wiedziała jeszcze dlaczego.

Wystarczyło jedno spojrzenie suczki

Pies nawiązał kontakt wzrokowy z parą, a następnie nieśmiało do nich podszedł. Było to nietypowe zjawisko, ponieważ z wykle zwierzaki są nieufne w stosunku do pojawiających się nowych twarzy w schronisku.

Właśnie wtedy dostrzegli, że suczka jest w ciąży ! Jej brzuszek był ogromny i nabrzmiały. Meriesa wiedziała, że psinka nie może tutaj dłużej pozostać. Życie jej i jej szczeniąt może być przecież zagrożone.

Para bez zastanowienia poszła do właścicieli schroniska, aby dowiedzieć się, więcej o psiaku, którego zamierzają zabrać pod swój dach.

Psinka została oddana przez ciążę

Po długiej rozmowie przeprowadzonej z właścicielem przytułku okazało się, że Storie – bo tak ma na imię suczka – jest psem, który w życiu przeżył naprawdę smutną historię.

Storie, zanim pojawiła się w schronisku , była jednym ze zwierzaków, który należał do znanego w tamtych okolicach hodowcy psów. Kiedy mężczyzna dowiedział się, że zwierzak jest w ciąży, postanowił się go pozbyć.

Nawet weterynarz nie mógł uwierzyć, w to, co wykazało USG

Kiedy zakochani usłyszeli tę historię, zdecydowali się zabrać psiaka do swojego domu. Bardzo martwili się o jej ciążę, ponieważ dostali sygnał, że suczka już dawno powinna urodzić.

Udali się więc ze Storie do lekarza. Po zrobieniu USG wszystko było już jasne…

Ciężarna suczka spodziewała się ogromnej liczby potomstwa

Weterynarz , który zajął sie Storie po wykonaniu pierwszego badania przekonany był, że zrobił gdzieś błąd. Sam nie mógł uwierzyć w to, co widzi.

Okazało się, że drobna suczka nosi w sobie aż 12 szczeniąt! Powodem, przez który nie mogła urodzić był stres i ciągłe nerwy.

Jej matczyny instynkt podpowiadał jej, ze schronisko nie jest właściwym miejscem na urodzenia potomstwa.

Całe szczęście spokój i stabilizacja, którą Chris i Mariesa jej zapewnili sprawiła, że suczka w mgnieniu oka się oszczeniła! Szczenięta były przy mamie do 10 tygodnia życia , a następnie oddane zostały nowym kochającym i troskliwym właścicielom.