Swiatzwierzat.pl Pozostałe Rodzina znajduje list z prośbą od byłych właścicieli domu. Chodziło o pomoc dla mruczka
instagram/wottrns

Rodzina znajduje list z prośbą od byłych właścicieli domu. Chodziło o pomoc dla mruczka

29 marca 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Pewna mieszkanka Stanów Zjednoczonych niedawno przeprowadziła się wraz z rodziną do nowo nabytego domu w Waszyngtonie. Kiedy weszła do kuchni, znalazła list od poprzednich właścicieli. Wiadomość zawierała prośbę dotyczącą kota mieszkającego na podwórku. Miranda była nieco zaskoczona, gdy znalazła notatkę od poprzednich właścicieli w swoim nowym domu. W odręcznie napisanym liście wyjaśniono, że kupując posiadłość, otrzymała w prezencie... kota.

Starsze małżeństwo poprosiło o opiekę nad bezpańskim kotem

Byli właściciele domu opowiedzieli w liście, że przez 12 lat opiekowali się kotem, który urodził się w ich ogródku. Mruczek miał jednak niezbyt towarzyski charakter i był nieco zdziczały, dlatego przeprowadzka w nowe miejsce nie wchodzi w grę.

- Jest jedna przysługa, o którą Cię prosimy… Na podwórku mieszka starszy rudy kotek. Ma zranioną łapę, ale nie pozwoli Ci się do siebie zbliżyć. Karmimy go codziennie dwa razy dziennie od wielu lat - napisali na kartce. - Kupiliśmy mu domek na zimę i deszczowe dni, który stoi pod ścianą na podwórku. Będziemy wdzięczni, jeśli nadal będziecie się nim opiekowali.

List

Po przeczytaniu listu Miranda i jej rodzina odruchowo spojrzała na szklane drzwi prowadzące do ogrodu i zobaczyła, że wspomniany mruczek wyglądał zza futryny i wpatrywał się w nich z zainteresowaniem.

- Siedział przy drzwiach i czekał, więc daliśmy mu trochę jedzenia i wody. Był ostrożny, ale myślę, że zrozumiał, że nie stanowiliśmy zagrożenia – powiedziała Miranda w rozmowie z serwisem "Love Meow".

Choć prośba od poprzednich właścicieli z początku wydała się Mirandzie dosyć dziwna, kobieta postanowiła stanąć na wysokości zadania i zająć się zwierzakiem żyjącym na podwórku. W końcu miała w tym doświadczenie, gdyż sama opiekowała się pięcioma kotami, które przygarnęła z ulicy.

Misja oswojenie dzikuska

Rudzielec mieszkający w ogrodzie dostał na imię Razum Dar, w skrócie Raz. Zgodnie z tym, co poprzedni właściciele domu napisali w liście, Raz był dosyć nieśmiałym stworzeniem. Wolał trzymać się na uboczu i unikał kontaktu z ludźmi, ale z wdzięcznością przyjmował smakołyki. Miranda nie chciała stresować zwierzęcia, dlatego dała mu czas na przyzwyczajenie się do niej i nowej rodziny w domu. Była jednak zdeterminowana, by zyskać jego zaufanie i skłonić go, by pewnego dnia wszedł razem z nią do środka. Oczywiście nie było to proste, gdyż Raz za każdym razem uciekał, gdy kobieta próbowała się zbliżyć.

Po pewnym czasie kocurek w końcu zaczął robić postępy! Zwierzak czuje się z każdym dniem bardziej komfrotowo i coraz częściej pozwala ludziom na towarzyszenie mu w posiłkach.

- Zawsze chował się, gdy ktoś z nas podszedł do drzwi. Tymczasem możemy już usiąść razem z nim na werandzie! Nawet je ze swojej miski, kiedy szklane drzwi są otwarte, to coś, czego nie śmiał zrobić wcześniej - mówi z dumą młoda kobieta i przyznaje, że Raz zaprzyjaźnił się z resztą domowych pupili.

- Między Razem a pozostałymi kotami nie ma wrogości. Nie było warczenia ani syczenia – najczęściej dotykają się nosami i nawzajem wąchają - dodaje Miranda.

Być może już niedługo cała kocia banda zamieszka pod jednym dachem. Do tego czasu pozostaje nam życzyć Mirandzie wytrwałości w przekonywaniu siebie rudego dzikuska.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: The dodo

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy