Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Robaki u kota – skąd się biorą i jak sobie z nimi radzić?
Dominika Stańczyk
Dominika Stańczyk 24.03.2022 18:39

Robaki u kota – skąd się biorą i jak sobie z nimi radzić?

Robaki u kota – skąd się biorą i jak sobie z nimi radzić?
Pixabay.com

Robaki u kota nie są niczym nadzwyczajnym – dostają się do organizmu w jedzeniu, najczęściej poprzez spożycie myszy, ale są obecne także w surowym mięsie, dlatego odrobaczanie zwierząt domowych powinno odbywać się cyklicznie.

Robaki u kota – skąd się biorą?

Pasożyty, zwane potocznie przez nas robakami, bytują zarówno w ziemi, wodzie jak i w pokarmie. Dostarczane są do kociego organizmu drogą pokarmową, a więc zarówno w posiłku, jak i podczas kąpieli.

Najczęściej robaki u kota występują po zjedzeniu gryzoni, ale także poprzez pchły. Zdarza się jednak, że to my przynosimy je do domu na butach. Pasożyty bytują także w jedzeniu, więc nawet jeśli nasz kot nie jest wychodzący, możemy nieświadomie przekazać mu robaki w surowym mięsie.

Do najpopularniejszych pasożytów zaliczamy glistę kocią oraz tasiemca. To, czy kot jest zarobaczony, ciężko będzie rozpoznać osobom, które decydują się na wypuszczanie kotów na zewnątrz, bowiem pierwszym sygnałem powinno być sprzątanie kociej toalety. Dorosłe osobniki pasożytów są bowiem wydalane zarówno w kale, jak i poprzez wymioty.

Jakie pasożyty potocznie nazywamy robakami u kota?

Robaki u kota dzielimy na:

- glisty – to najpopularniejsze nicienie, do których zaliczamy dwa rodzaje glist: toxara leonina oraz toxara cati. Obecne są zarówno w piachu, jak i wodzie, dlatego do organizmu dostają się bardzo szybko. Najbardziej narażone są młode kocięta, które zasysają je wraz z mlekiem matki.

- tęgoryjec – to również rodzaj nicieni, który odżywia się krwią w jelicie cienkim. Do zakażenia dochodzi po spożyciu larwy obecnej w ziemi.

- tasiemiec – do zakażenia tym pasożytem dochodzi po zjedzeniu chorego mięsa oraz poprzez zjedzenie pchły, które są dla niego żywicielem pośrednim. Tasiemiec wydalany w kocim kale wygląda jak ziarnko ryżu, jest pełen jaj, dlatego sprzątając kuwetę należy zachować szczególną czujność.

- gardia lambia – bytuje w wodzie stojącej, a więc do zakażenia dochodzi poprzez wypicie np. wody z kałuży.

- kokcydia – atakuje głównie koty młode prowadząc do odwodnienia. Występuje w wodzie stojącej oraz ziemi.

Pasożyty bytujące w kocim organizmie są niebezpieczne – prowadzą do biegunki, wymiotów, ogólnego osłabienia, wreszcie do skrajnego odwodnienia. Aby w pełni sprawdzić stan zdrowia kota oraz upewnić się, że nie jest on zakażony żadnym z powyższych pasożytów, ważne jest regularne badanie kału. Oprócz tasiemca i nicieni gołym okiem nie jesteśmy w stanie ocenić czy układ pokarmowy naszego pupila jest w pełni sprawny.

Robaki u kota – jak ich uniknąć?

Choć pasożyty wzbudzają w nas odrzucenie, to musimy być świadomi iż występują one niemal wszędzie, dlatego bardzo łatwo przedostają się do kociego organizmu. W małej ilości najczęściej są samoistnie zwalczane przez organizm, ale zdarza się że układ odpornościowy naszego kota nie jest wystarczająco silny, na skutek czego dochodzi do namnożenia robaków.

Najlepszą metodą, która ogranicza zarobaczenie jest zatrzymanie kota w domu. Oprócz niewątpliwych plusów związanych z oceną stanu zdrowia pupila, jest to także doskonała metoda chroniąca nasz naturalny ekosystem, gdyż kot wychodzący, jako gatunek inwazyjny, jest ogromnym zagrożeniem dla coraz mniejszej ilości gryzoni i ptaków objętych ochroną gatunkową. To właśnie poprzez spożycie ofiar najczęściej w organizmie kota pojawiają się robaki.

Jeśli jednak nie chcemy trzymać kota w domu, to podstawą jest odpowiednie zadbanie o higienę naszego mruczka. Kuweta powinna być czyszczona regularnie, tak aby nie pozostawały w niej bakterie oraz pasożyty – dobrze jest czyścić ją za pomocą rękawiczek, tak aby robaki nie przedostały się także do naszego organizmu. Każdorazowo po zmianie żwirku należy myć ręce.

Bardzo ważne jest też sprawdzanie stanu skóry i futra naszego kota. Pchły są nosicielami tasiemca, dlatego warto używać środki, dzięki którym ochronimy naszego mruczka przed tymi pasożytami.

Jak wyleczyć robaki u kota?

Jeśli po pobraniu próbki kału okaże się, że nasz pupil ma w sobie pasożyty automatycznie lekarz weterynarii wdroży farmakoterapię. W zależności od stwierdzonych robaków weterynarz zastosuje odpowiednie środki, które pomogą w wydaleniu nieproszonych lokatorów.

Leki na odrobaczenie najczęściej stosuje się w systemie 1 dawka na 7 dni powtarzana przez 3-4 tygodnie, ale każdy przypadek jest indywidualny i wiele zależy od stanu zdrowia oraz ilości i rodzaju pasożytów.

Im wcześniej wykryte zostaną robaki u kota, tym łagodniejsze i tańsze okaże się leczenie. Oznakami iż kot może mieć pasożyty są także:

- apatia

- biegunka

- wymioty

- kaszel

- duszności

- krew w kale

- brak łaknienia

Oczywiście każda z wyżej wymienionych dolegliwości może być oznaką także innych chorób, więc dopiero po dokładnym badaniu będzie można ocenić faktyczną przyczynę złego samopoczucia.

Ważne jest też, że jeśli robaki u kota zostaną potwierdzone, a jesteśmy posiadaczami więcej niż jednego zwierzęcia, również i pozostali członkowie naszego stada powinni zostać poddani leczeniu – pasożyty przenoszą się bowiem także na inne obecne w domu pupile.

Właściciele kotów wychodzących powinni znacznie częściej poddawać kota odrobaczeniu. Nie jest to zabieg skomplikowany – środki dostępne są zarówno w postaci tabletek, pasty jak i kropli, które rozsmarowuje się na skórze.

Robaki u kota nie są rzadkością, ale jeśli zachowamy odpowiednie środki higieny, a także zadbamy o dobrostan naszego pupila, szansa na to iż sami się zarazimy jest nikła. Pamiętajmy tylko by izolować od mruczków małe dzieci, gdyż te nienauczone jeszcze higieny mogą po prostu te pasożyty… zjeść.

Tagi: Polska