Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Psy i koty w jednym domu: czy zgodne życie jest możliwe?
Emil Hoff
Emil Hoff 24.03.2022 18:36

Psy i koty w jednym domu: czy zgodne życie jest możliwe?

Psy i koty w jednym domu: czy zgodne życie jest możliwe?
Pixabay.com

Psy i koty w jednym domu: wieczna wojna?

Nie od dziś wiadomo, że psy i koty miewają problemy w zgodnym współżyciu. Jest nawet powiedzenie: „żyć jak pies z kotem”, czyli stale się kłócić. Chociaż nic nie jest przesądzone, psy i koty w jednym domu faktycznie nie zawsze przypadają sobie do gustu. Skąd bierze się ta międzygatunkowa niechęć?

Wydaje się, że psy i koty dzieli coś w rodzaju międzygatunkowego niedopasowania. Nie jest to wrodzona niechęć, ale raczej niekompatybilność, która sprawia, że nawiązywanie dobrych relacji jest utrudnione.

Psy i koty w jednym domu: różnica usposobień

Dorosłe, zwłaszcza obce sobie psy i koty często popadają w konflikty, ponieważ mają odmienną naturę i usposobienie.

Na przykład psy i koty mają odmienne podejście do fizycznej bliskości i zabawy. Psy lubią być blisko członków swojej grupy, lubią też się z nimi bawić, czyli baraszkować i przepychać, pogryzać i przewracać. Koty wolą zachowywać pewien dystans, a dorosłe rzadko bawią się ze sobą w zapasy – to dobre dla kociąt. Dlatego bywa tak, że pies złakniony zabawy podchodzi do kota i dostaje od niego łapą po nosie, bo kot wcale nie ma ochoty na takie harce i nie podoba mu się, że pies podszedł zbyt blisko.

Nawet różnica rozmiarów może wpływać niekorzystnie na relacje psio-kocie. Koty są z reguły mniejsze od psów, co powoduje, że mogą czuć się przy nich niepewne i zagrożone. Wystraszony kot ucieka, a uciekające futrzaste stworzonko może rozbudzić w psie instynkt łowny, co jest szczególnie częste u ras pierwotnych i myśliwskich.

Psy i koty w jednym domu: różnica komunikatów

Problem leży także w sposobach komunikacji niewerbalnej, które u psów i kotów są podobne, ale znaczą coś przeciwnego. Ten sam sygnał może oznaczać zachętę u psa i ostrzeżenie u kota.

Najlepszym przykładem jest machanie (merdanie) ogonem. Pies merda ogonem, gdy jest zadowolony i chce się bawić. Gdy drugi pies mu odmerda, to znaczy, że mają sztamę i zaraz będą razem harcować. Kot z kolei macha ogonem na boki, gdy jest skonsternowany, niepewny sytuacji, może poirytowany. To sygnał dla drugiego kota, żeby lepiej trzymał się z daleka. Jeśli pies napotka kota i zacznie merdać do niego ogonem, kot odczyta ten sygnał zupełnie inaczej, niż chciał pies. Kot uzna, że pies ma z nim jakiś problem, więc się zlęknie i sam zamacha ogonem, by dać psu znać, żeby sobie poszedł. Wtedy pies się ucieszy, że kot mu tak ładnie odmerdał, sam zamerda jeszcze mocniej i podejdzie bliżej, bo przecież został zaproszony do zabawy. Kot zlęknie się jeszcze bardziej, mocniej zamacha ogonem, błędne koło się zamknie i draka gotowa.

Psy i koty w jednym domu: kwestia przyzwyczajenia

Nie ma jednak takich barier charakterologicznych czy komunikacyjnych, których nie zdoła przełamać wspólne dorastanie. Szczenięta i kocięta, wychowywane pod jednym dachem, dobrze ze sobą zsocjalizowane, wyrosną na zgodne psy i koty, zdolne nie tylko do harmonijnego współżycia, ale wręcz formowania silnych więzi przyjaźni.

Jest też nadzieja dla tych, którzy do swego domu, po którym już hasa dorosły pies lub kot, chcieliby sprowadzić nowego zwierzaka – z przeciwnej opcji. Dorosły pies może dogadać się z małym lub dorosłym kotem ( i odwrotnie), o ile zwierzaki odpowiednio się ze sobą zapoznają. Kluczem do sukcesu jest tzw. socjalizacja z izolacją. Na czym to polega?

Tagi: Polska