Pies, który został porwany przez ogromnego ptaka, sam odnalazł drogę do domu. Głuchy i ślepy pudelek wrócił do właścicielki, kiedy ta już traciła nadzieję. Minęła ponad doba od zniknięcia jej ukochanego pupila.
Czasami bywa, że instynkt przetrwania jest silniejszy. Pies, który został porwany przez drapieżnego ptaka, sam znalazł wyjście z niebezpiecznej sytuacji i po wielu godzinach powrócił do domu.
Pies porwany przez ptaka
Pies
porwany przez ptaka to ślepy, głuchy, 16-letni pudelek.
Właścicielka obawiała się, że już nigdy nie ujrzy swojego ukochanego zwierzęcia.
Kobieta była przerażona, kiedy na własne oczy zauważyła, jak jastrząb porywa jej psa. Pudelek o imieniu Porschia ważył zaledwie 0,6 kilograma.
Choć wyruszyła na poszukiwania, nigdzie nie mogła odnaleźć swojego czworonożnego przyjaciela
. Temperatura sięgała poniżej zera, a właścicielka powoli traciła nadzieję, że jej pies kiedykolwiek się odnajdzie.
-
Zdobywca Oscara tuż po odebraniu nagrody udał się do rzeźni. Nie wyszedł sam
-
Był twarzą TVP przez 25 lat, dziś nie ukrywa rozgoryczenia. „Niewyobrażalna paranoja”
-
Kotki życzą wszystkim dobrej nocy i słodkich snów
Szczęśliwe wieści
Szczęśliwe wieści dotarły do kobiety z Pensylwanii, kiedy ta już całkowicie traciła nadzieję. Minęły długie godziny, zanim jej pies się odnalazł.
Właścicielka porwanego pieska otrzymała telefon od jednego ze szpitali dla
zwierząt
. Okazało się, że znajduje się w nim jej ukochana suczka, która została odnaleziona niedaleko domu przez jej sąsiada.
Zwierzę na szczęście nie miało złamanych kości.
Psem do przyjazdu właścicielki, opiekowali się weterynarze
.
Kobieta
uważa, że to prawdziwy cud, że jej schorowana suczka po czymś takim wróciła do domu.
Drapieżne
ptaki
, które porywają małe psy to dość częste zjawisko
szczególnie po okresie zimowym, kiedy są wygłodniałe. Wtedy zazwyczaj atakują na łąkach oraz na terenach miejskich.