Swiatzwierzat.pl Pozostałe Nastolatkowie uratowali przedziwne stworzenie. To cud, że nadal żyło
MELANIE EAGAN

Nastolatkowie uratowali przedziwne stworzenie. To cud, że nadal żyło

9 października 2021
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Dwóch nastolatków, Jaydon Pettipas i Aidan Hart, kręciło się po centrum St. Andrews w New Brunswick w Kanadzie. W pewnym momencie zauważyli tłum ludzi stojących wokół samochodu. Okazało się, że pod pojazdem znajduje się zwierzątko w poważnych tarapatach. Jego ciało pokrywała pianka poliuretanowa. Nastolatkowie spytali zgromadzonych ludzi, co się stało. W odpowiedzi usłyszeli, że pod autem znajduje się wiewiórka, która absolutnie nie przypomina samej siebie.

Wiewiórka desperacko potrzebowała pomocy

Wygląd stworzenia wywołał szok i współczucie w nastolatkach. Gryzoń obtoczony był substancją, która w oka mgnieniu zmieniła się w twardą skorupę. Bez pomocy człowieka zwierzę wkrótce mogło umrzeć.

- To biedactwo było pokryte pianką poliuretanową, którą stosuje się do łatania dziur w pomieszczeniach. Prawdopodobnie ta wiewiórka musiała wbiec w świeżo rozpryskaną piankę, która pokryła jej ciało. Gdy pianka wyschła, biedny zwierzak nie był w stanie się ruszyć – relacjonują nastolatkowie.

Całe szczęście Jaydon i Aidan nie przeszli obojętnie obok zwierzątka w potrzebie. Natychmiast chwycili za telefony i zaczęli dzwonić do rodziny i znajomych, prosząc o radę, jak uwolnić wiewiórkę ze skamieniałego "pancerza".

- Nastolatkowie zwerbowali kilka innych osób do pomocy. W końcu jedna z matek tych chłopców skontaktowała się ze mną – powiedziała dr Melanie Eagan, właścicielka Kliniki Weterynaryjnej St. George.

Nareszcie wolność

Grupa ratowników wyruszyła na spotkanie z lekarką weterynarii. Po przejechaniu 30 km przekazali wiewiórkę w ręce ekspertki, wierząc, że tylko ona będzie w stanie jej pomóc.

- Ona prawie w ogóle nie mogła się poruszać, a piana blokowała większą część jej pyska oraz nozdrzy. Byłam w szoku, że wciąż żyła – to prawdziwy cud - przyznała dr Eagan.

W klinice weterynaryjnej wiewiórka otrzymała profesjonalną pomoc. Po półgodzinnym procesie usuwania pianki ze skóry gryzonia, wiewiórka wreszcie poczuła ulgę i mogła zapaść w zasłużoną drzemkę. Kiedy odpoczęła i poczuła się lepiej, została wypuszczone na wolność.

- Byłam zachwycona, jak zobaczyłam, że ta wiewiórka znów jest wolna, szczęśliwa i zdrowa. Po wyjściu z kliniki od razy wdrapała się na drzewo. Wszystko dobrze się skończyło, a to zasługa dwóch wspaniałych chłopców, którzy jej pomogli. Brawo! – dodała dr Melanie. Zobacz zdjęcia:

undefined
undefined
undefined
undefined

Źródło: kochamyzwierzaki.pl, the dodo

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy