Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Mężczyzna próbuje złapać psa, który wypadł z dziewiątego piętra
Zuza Siwek
Zuza Siwek 17.09.2020 02:00

Mężczyzna próbuje złapać psa, który wypadł z dziewiątego piętra

meżczyzna łapie psa
youtube.com/Rocky Cheng

Monitoring z ulic Brazylii zarejestrował scenę akcji jak z filmu. Wszystko rozegrało się w mieście Ribeirao Preto. Widzimy mężczyznę, który wyraźnie przygotowuje się do złapania czegoś lecącego z góry. Okazuje się, że tym czymś był piesek rasy shih-tzu. Ciekawski zwierzak spacerował po balkonie na 9 piętrze, gdy wychylił się nieco za daleko. Przypadkowy przechodzień był wyjątkowo uważnym obserwatorem, gdyż zauważył pieska spacerującego krawędzią balkonu. Nie wahając się, postanowił obserwować sytuację.

Monitoring zarejestrował bohatera

Czujny mężczyzna mieszkający w okolicy od razu pomyślał, że malutki piesek prawdopodobnie spadnie z krawędzi balkonu. Przechodzień o imieniu Joao Augusto wiedział, że jest za późno by próbować wołać kogoś z mieszkania, wiedział, że pies nie ma szans, by wrócić do bezpiecznej strefy. Zdążył tylko raz krzyknąć do dozorcy, by podał mu jakiś kawałek materiału, w który mógłby złapać zwierzaka, jednak szybko zorientował się, że to kwestia kilku sekund, zanim pies spadnie z balkonu. Postanowił, że spróbuje go złapać i już po chwili rzeczywiście zaszła taka konieczność.

- Pies po chwili zaczął spadać z dziewiątego piętra. Wiedziałem, że nie będę w stanie go złapać, ale przynajmniej chciałem złagodzić upadek - mówił Joao dla Daily Mail.

Monitoring pokazał upadek psa

Pies znajdował się 30 metrów nad nim, doskonale więc wiedział, że nie uda mu się go złapać i zatrzymać w ramionach. Jednak na nagraniu widzimy, jak na chwilę udaje mu się schwycić pieska lecącego z balkonu. Shih-tzu przelatuje przez ramiona mężczyzny i choć oboje lądują na ziemi, widać, że nikomu nic się nie stało! To prawdziwy cud, że ani suczka o imieniu Mel, ani Joao nie ucierpieli w wyniku tego niezwykłego wypadku. 

- Zrobiłem, co mogłem, wszystko, co mogłem. Był to wspólny wysiłek mój i dozorcy, który działał szybko, aby pomóc psu. To było szczęśliwe zakończenie - przyznał skromnie mężczyzna.

Okazało się, że do wypadku doszło pod nieobecność właściciela mieszkania. Dowiedział się dopiero gdy wrócił do domu i opowiedziała mu o tym gosposia. Oczywiście podziękował wybawicielowi jego ukochanej suczki i zamontował siatkę, która zabezpieczy krawędź balkonu w razie kolejnego przypływu ciekawości shih-tzu! Poniżej znajdziecie całą scenę zarejestrowaną przez monitoring.

źródło: dailymail.co.uk

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!