Martyna Wojciechowska opublikowała ponure zdjęcie, fani poruszeni
Martyna Wojciechowska to nie tylko podróżniczka i publicystka. To także aktywistka, chętnie włączająca się w akcje charytatywne i wydarzenia związane z ochroną przyrody. Tym razem postanowiła nagłośnić ponury fenomen z Wysp Owczych, który wzbudził przerażenie wśród internautów.
Wojciechowska często nagłaśnia ważne problemy społeczne lub przyrodnicze. W tym celu w kwietniu tego roku założyła na Youtube kanał o nazwie „Dalej. Martyna Wojciechowska”.
Ale ważne treści pojawiają się także na jej pozostałych profilach społecznościowych. Na Instagramie (gdzie obserwuje ją 2,1 miliona użytkowników) 17 września zamieściła post , poruszający bardzo ważny problem związany z ochroną gatunkową zwierząt.
Rzeź delfinów na Wyspach Owczych
Wojciechowska opisała skutki tegorocznego tradycyjnego polowania na grindwale długopłetwe i delfiny białobokie . Na igrzyskach, które w minionych wiekach miały zapewnić miejscowej ludności pożywienie, ale dziś nie mają żadnego uzasadnienia ekonomicznego, co roku ginie kilkaset tych zwierząt .
Myśliwi okrążają swoje ofiary, ranią je dzidami i harpunami , po czym zmuszają do płynięcia w stronę brzegu. Oba gatunki wykazują silne więzi społeczne w obrębie stada, więc nie opuszczają rannych osobników; podążają za nim, tym samym i siebie skazując na śmierć.
Wojciechowska podała, że w ostatnią niedzielę padł rekord polowań : zabito aż 1428 zwierząt. Grindadrap , bo tak nazywa się tradycja , trwa od kilku stuleci. Kiedyś służyła przeżyciu mieszkańców, ale dziś to tylko sport, pisze podróżniczka.
Wydarzenie stało się sportową atrakcją turystyczną . I choć skala zabitych zwierząt przerosła nawet organizatorów wydarzenia, to fotografowie tłoczyli się pośród setek martwych ciał , uwieczniając zakrwawioną wodę zatoki, która przybrała całkiem czerwony odcień .
Podróżniczka przytoczyła też słowa szefa fundacji, walczącej z tym krwawym zwyczajem :
– „Grind” odbywa się teraz z łodzi motorowych o wielkiej mocy oraz skuterów i nie jest niczym innym, jak sportem udającym tradycję.
Na koniec Wojciechowska pyta, jakie jest zdanie jej obserwatorów na temat tego zjawiska – ważniejsza jest tradycja, czy etyka i ochrona zwierząt ?
Post Martyny Wojciechowskiej – uwaga, zdjęcia są bardzo drastyczne:
Źródła: Instagram, Wikipedia
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- Biedronka ogłosiła nietypową akcję. Klienci mogą zyskać pieniądze na zakupy