Niemcy: Nieszczęśliwy wypadek w gospodarstwie rolnym. Nie żyje 60-latka pomagająca przy porodzie krowy
W niedzielne popołudnie, 14 marca br. w miejscowości Knüllwald na terenie Schwalm-Eder w Hesji doszło do wyjątkowo niefortunnego zdarzenia. Jak informuje serwis hessenschau.de, 60-letnia rolniczka zginęła w oborze, gdy pomagała cielnej krowie.
Krowa wymierzyła kobiecie cios w głowę
Według ustaleń policji, kobieta była w gospodarstwie sama, gdy krowa zaczęła się cielić. Gospodyni nie wezwała na miejsce weterynarza. Pod nieobecność męża postanowiła samodzielnie odebrać poród krowy, nie zdając sobie sprawy z tego, iż zwierzęciu należy pomagać jedynie w szczególnych okolicznościach.
Wkrótce później nieprzytomną i silnie krwawiącą 60-latke znaleźli w oborze członkowie rodziny. Zważając na to, że rolniczka była w oborze sama, niemieccy funkcjonariusze ustalili, że prawdopodobnie doznała dotkliwych obrażeń ciała w wyniku kopnięcia przez krowę.
60-latka w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala w Bad Hersfeld, gdzie trwała walka o jej życie. Mimo starań lekarzy, nie udało się jej uratować. Kobieta zmarła jeszcze tego samego dnia wieczorem.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Czy należy pomagać krowie w porodzie?
Jednym z najczęstszych błędów, a tym samym przyczyn wypadków i nieumyślnego spowodowania śmierci zwierząt gospodarskich, jest nieumiejętna ingerencja w poród bydła. Poród krowy może trwać od godziny do nawet trzech. Dlatego każdy rolnik powinien zdawać sobie sprawę z tego, aby pod żadnym pozorem nie wyciągać cielęcia na siłę, by przyspieszyć proces jego pojawienia się na świecie.
Większość krów ma szeroką i dobrze rozbudowaną miednicę, dlatego nie wymaga asysty przy porodzie. Jeśli jednak po pojawieniu się błon płodowych zwierzę nie zrobiło znaczącego postępu przez godzinę, dopiero wtedy należy umiejętnie zaingerować. Optymalny czas, po którym można przystąpić do pomocy to 30 minut. Konieczne jest więc zachowanie spokoju, kierowanie się zdrowym rozsądkiem i wnikliwa obserwacja zwierzęcia.
Należy pamiętać, że pośpiech i brak rozwagi może doprowadzić do uszkodzenia cielęcia lub dróg rodnych matki, które utrudnią jej przebieg kolejnych ciąż. Cielenie u każdej krowy przebiega w inny sposób, dlatego nawet najbardziej doświadczony rolnik może wymagać pomocy eksperta. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
-
1500 złotych za adopcję psa ze schroniska. Są jednak warunki
-
Ważny apel do mieszkańców Warszawy. Rusza akcja rozkładania kapsułek z wirusem wścieklizny