Kotek wścieka się, że ktoś przeszkadza mu w jedzeniu. Urocze wideo wywołało wielką dyskusję
Malutki kotek został nagrany podczas swojego pierwszego prawdziwego posiłku. Wcześniej musiał być karmiony przez butelkę, a kiedy zobaczył, że może iść inne jedzenie, dosłownie oszalał na jego punkcie. Właścicielka musiała powstrzymywać go przed łapczywymi kęsami, a maluchowi bardzo się to nie spodobało.
Kotek chce jeść w spokoju
Na nagraniu widzimy, jak maleństwo siedzi w dużo większej niż ono samo misce i pałaszuje karmę.
W tym samym czasie w kadrze obecna jest dłoń opiekunki, która próbuje delikatnie odciągać malucha od miski, jednak kotek nie jest zadowolony, że ktoś przeszkadza mu w pałaszowaniu!
Zaczyna piszczeć za każdym razem, gdy tylko zostaje dotknięty. Najwyraźniej jest bardzo, bardzo głodny i zafascynowany karmą, tak różniącą się od płynnego jedzenia z butelki.
W komentarzach zawrzało. Podniosły się głosy, że takie zaczepianie kota podpada pod dręczenie, jednak konflikt bardzo szybko się rozwiązał.
Wyjaśnienie właścicielki
Opiekunka zwierzaka sama zabrała głos i wyjaśniła, jak było naprawdę.
- Do wszystkich osób, które oskarżyły mnie o znęcanie się nad tym kotkiem, w tym także jednej, która powiedziała, że zgłosiła to jako nadużycie, oto scenariusz otaczający ten film. Uratowałam tego kociaka. Miał około tygodnia, kiedy go przygarnęłam. Karmiłam go butelką do około 5 tygodnia, czyli mniej więcej do momentu uchwyconego na tym filmie - czytamy pod nagraniem.
Dalej kobieta wyjaśniła, że po prostu nie chciała, by łapczywie jedzące maleństwo zadławiło się kawałkami karmy.
- Pewnego dnia wypuściłam tego kotka z mojego pokoju, aby zwiedził dom i spotykał się z innymi moimi kotami, odkrył miski z jedzeniem i wodą, należące do moich dorosłych kotów. Oszalał na punkcie jedzenia. Tak więc, ponieważ po raz pierwszy jadł pokarm stały, nie chciałam pozwolić mu po prostu pożreć jedzenia i zachorować lub się zakrztusić. Kiedy podnosiłam kociaka po każdych kilku kęsach, wydawał taki dźwięk. Ten kotek nie został skrzywdzony. Był chroniony przed zadławieniem i jedzeniem za dużo.
Wyjaśnienie pomogło, a komentujący nieco się uspokoili. Kotek był bezpieczny, a czujna opiekunka nie zamierzała mu pozwolić na zrobienie sobie krzywdy! Polecamy również zobaczyć małego kociaka, który bardzo nie chce się wykąpać - o nim pisaliśmy tutaj.
Zobacz wideo: