Kot był przez dwa dni zamknięty na balkonie. Gdzie podziewali się właściciele?
Mieszkańcy krakowskiego Ruczaju zauważyli, że jednym z balkonów pobliskiego bloku mieszkalnego znajduje się uwięziony kot. Zwierzę głośno miauczało, próbując przykuć uwagę przechodniów. Jak się okazuje, dramat zwierzęcia trwał co najmniej dwa dni.
W sobotę policjanci, strażnicy miejscy i strażacy przeprowadzili wielką akcja ratowania uwięzionego na balkonie kota. O sytuacji poinformowali ich zaniepokojeni sąsiedzi.
Kot uwięziony na balkonie, co z właścicielami?
Zdaniem świadków zdarzenia, kot od czwartku miauczał na balkonie jednego z mieszkań na Ruczaju. Brak reakcji ze strony właścicieli skłonił sąsiadów do powiadomienia odpowiednich służb.
Po przybyciu na miejsce służby ustaliły, że domownicy są nieobecni.
- W mieszkaniu lokatorów nie było, dlatego próbowaliśmy się dostać do zwierzęcia z innego balkonu, ale że okazało się to zbyt ryzykowne, wycofaliśmy się z tego pomysłu i wezwaliśmy na miejsce strażaków - poinformowała w mediach społecznościowych Straż Miejska Krakowa.
Mruczek otrzymał troskliwą opiekę
Ekipie Państwowej Straży Pożarnej udało się odłowić przestraszonego mruczka. Po interwencji strażaków pożarnych trafił do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na obecną chwilę wciąż nie wiadomo, co stało się z właścicielami zwierzęcia.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Nastolatkowie uratowali przedziwne stworzenie. To cud, że nadal żyło
-
Hanna Lis pożegnała ukochanego pupila. „Dziękujemy Ci Denciu za każdą, bezcenną chwilę"
-
Szczeniak próbuje wyszarpnąć dziecku misia. Wtedy do akcji wkracza starszy pies