Spojrzała na choinkę i myślała, że ma przywidzenia. Miś koala zrobił jej niesamowity psikus na święta
Koala na świątecznym drzewku to co najmniej niecodzienny widok. Na pojawienie się w domu wyjątkowego gościa uwagę zwrócił pies właścicielki. Czworonóg obwąchiwał misia, co jakiś czas szczekając. Zwierzak zaplątał się w wiszące na nim światełka i nie mógł zejść. Policja i służby weterynaryjne początkowo nie chciały podjąć żadnych działań, myśląc, że kobieta robi sobie z nich żarty.
Koala wspiął się na choinkę
Choć dla nas historia ta brzmi mocno abstrakcyjnie, w Australii nikogo nie dziwi spotkanie z koalą w ogrodzie czy na ulicy. Jedno z nich opisaliśmy szerzej w tym artykule.Widok jednego z nich we własnym salonie może być jednak odrobinę szokujący.
– Kiedy wróciliśmy po południu do domu, zobaczyliśmy, że w salonie, w którym wcześniej ustawiliśmy już bożonarodzeniowe drzewko, leżały strącone bombki, a pies zaczął węszyć wokół choinki - relacjonowała w rozmowie z abc Amanda McCormick.
Dzikie zwierzę umościło się wygodnie w pobliżu szczytu drzewka i zamarło w bezruchu. Nagłe pojawienie się ludzi i psa musiało wiązać się dla niego z dużym stresem.
- Spojrzałam w górę i tuż przed moją twarzą ukazał się ten przepiękny, mały, wspaniały koala. Nie mogłam w to uwierzyć, byłam w szoku, był tuż przede mną - dodała właścicielka mieszkania.
Bała się, że samodzielnie ściągając go z drzewka lub przepędzając z mieszkania, może wyrządzić mu krzywdę. Postanowiła więc zadzwonić po specjalistów. Służby myślały, że mają do czynienia z żartem, w końcu jednak zgodzili się przyjechać.
Koala- miś czy nie miś, oto jest pytanie
Choć w języku potocznym ten torbacz określany jest "misiem" lub "niedźwiadkiem" nic go z nimi nie łączy. Najbliższym krewnym koali jest wombat. To nie jedyny popularny mit na temat tych zwierząt.
Koale rzeczywiście żywią się eukaliptusem, jednak nie żyją w jego koronach. Torbacze po najedzeniu się szukają innego drzewa, go gęstszym poszyciu, które stanowi lepszą osłonę przed temperaturą i drapieżnikami.
Od 1928 są gatunkiem objętym całkowitą ochroną. Choć jak na razie ich populacja jest dość duża, szybko maleje, w związku z cyklicznymi suszami oraz wycinaniem ich naturalnych siedlisk.
Zobacz zdjęcie:
źródło: podróże.gazeta.pl