Kłusownicy trafili jelenia w głowę. Jednak wydarzył się cud

Jeleń przeżył postrzał w głowę

Polowania przy użyciu kuszy są szeroko krytykowane, także wśród samych myśliwych. Ta metoda przysparza ofierze niepotrzebnych cierpień, jest też mało skuteczna. Postrzały często, tak jak w tym wypadku nie są śmiertelne.

Większość uczestników polowań na jelenie stara się uśmiercać je jednym strzałem. Choć w praktyce często zdarzają się przypadki postrzałów, które nie kończą się zgonem zwierzęcia, pociski z broni palnej zazwyczaj przebijają jego ciało na wylot.

Wiele dostępnych na rynku kusz i łuków myśliwskich nie gwarantuje takich rezultatów. Prędkość pocisku często jest zbyt mała, by dotarł on do serca lub innych ważnych organów celu.

Mieszkańcy Ontario myśleli, że na zawsze stracili przyjaznego jelenia. Przez kilka tygodni, zwierzę, które zazwyczaj regularnie zjawiało się w okolicy, przestało podchodzić do domów.

W końcu jednak odważyło się wrócić do ludzi, którzy dostrzegli wystający z jego głowy bełt. Zaniepokojeni mieszkańcy od razu wezwali weterynarza. Lekarz podjął decyzję o pozostawieniu strzały w ranie.

Przyszłość jelenia stoi pod znakiem zapytania

Choć internauci uznali niewiarygodne zdarzenie za świąteczny cud, wiele osób wskazuje na to, że radość może być przedwczesna. Nie wiadomo jak rozległe są obrażenia mózgu jelenia.

Osoby, które widziały jelenia na własne oczy, twierdzą jednak, że zachowywał się normalnie. Wydawał się w ogóle nie przejmować wystającą z jego głowy strzałą. Niektórzy twierdzą, że pocisk powstrzymuje wewnętrzne krwawienie, które mogłoby zabić zwierzę.

Polowanie z kuszą zostało zalegalizowane w tym regionie Kanady w 2013 roku. Przeciwnicy takich praktyk zyskali właśnie ważny argument w walce o lepsze traktowanie dzikich zwierząt.

Zobacz wideo:

źródło: o2.pl