Gruby kot: jak poradzić sobie z nadwagą u kota?
Gruby kot – jak to się mogło stać?
Wewnątrz każdego grubego kota tkwi szczupły kot i dziwi się, co się stało.
Koty w swoim naturalnym środowisku, a przy sprzyjających wiatrach także w naszych mieszkaniach i domach, to gibkie, smukłe stworzenia o wielkich pokładach energii, którą zużywają głównie na polowanie. Kot w naturze nie utyje (chyba że przez przypadek zostanie zamknięty w fabryce kocich łakoci). Najchętniej je często, ale mało, tylko dla zaspokojenia bieżących potrzeb.
To niestety po stronie opiekunów leży wina – błędy żywieniowe i zaniedbanie zabaw z kotem mogą prowadzić i często faktycznie prowadzą do kociej otyłości.
Gruby kot – jak rozpoznać problem?
Mniej więcej 40% polskich kotów ma nadwagę, a wśród nich 5% to zwierzęta otyłe. Otyłość to choroba, którą można rozpoznać na pierwszy rzut oka – kot jest gruby. Jednak nawet lekka nadwaga może w dłuższym czasie niekorzystnie odbijać się na naszym mruczku. Koty z nadwagą mniej chętnie się wysilają, a przy obfitym najczęściej żywieniu prowadzi to prędzej czy później do otyłości. Otyłość umownie oznacza, że masa ciała kota przekroczyła o ponad 30% normalną wagę.
Jak poznać, że kot ma nadwagę? Zdrowy, szczupły kot powinien mieć brzuch mniej więcej tej samej szerokości co klatka piersiowa, bez widocznego zarysu kości, ale z żebrami łatwo wyczuwanymi pod palcami. Kot z nadwagą ma brzuch wiszący nieco poniżej piersi i szerszy od klatki piersiowej, a jego żebra trudno wyczuć, bo przykrył je tłuszczyk. Im niżej zwisa brzuch i im grubsza jest warstwa tłuszczu na żebrach, tym poważniejszy problem z nadwagą ma nasz kot.
Gruby kot – czym grozi nadwaga u kota?
Nadwaga, a potem otyłość, to powolny, cichy, ale nieubłagany zabójca kotów. Znaczna otyłość wpływa na organizm kota podobnie jak na ludzki. Zwyrodnieniu ulegają stawy i kręgosłup zwierzęcia, otłuszczone wątroba i nerki stają się niewydolne, bardzo przeciąża się serce i cały układ krążenia, a kot jest na najlepszej drodze do cukrzycy, bo nadmiar węglowodanów powoduje nadmierną produkcję insuliny.
Otyły kot może też zrobić sobie krzywdę w czasie zwykłych kocich zajęć – np. jego łapki mogą mieć trudność z utrzymaniem masy całego ciała podczas skoków, co zwiększa ryzyko zwichnięć i złamań. Gruby kot jest też wolniejszy, a więc trudniej mu usunąć się z drogi np. przed nieuważnym domownikiem lub otwartymi gwałtownie drzwiami. W przypadku poważnych kontuzji kot będzie musiał być operowany, a nadmiernie obfita tkanka tłuszczowa utrudnia wszelkie zabiegi chirurgiczne.
Gruby kot – to nie przez kastrację!
Słyszy się często, że koty po kastracji tyją. To tylko częściowo prawda – chwilowe zaburzenie gospodarki hormonalnej może w pewnych wypadach przyspieszyć przybieranie przez kota na wadze. Przez pewien czas po kastracji kocury mogą mieć zwiększony apetyt, właśnie przez hormonalne zaburzenia. Zwiększony apetyt przy zbyt dużej dziennej dawce kalorii (apetyt nie równa się faktycznemu zapotrzebowaniu na pokarm) szybko doprowadzi do zwiększenia wagi – efektem może być gruby kot.
Najczęściej jednak kastracja po prostu zbiega się w czasie z wyjściem przez kota z okresu dziecięcego i wkroczeniem w dorosłość. Wiąże się to u wielu zwierząt z naturalnym spadkiem aktywności.
Przyczyną nadwagi i otyłości u kotów wcale nie jest kastracja. Przyczyną są zaniedbania opiekunów – niewłaściwa dieta i niedobór ruchu.