Dlaczego koty chodzą po aucie? Wszystko na temat upartych mruczków
Dlaczego koty chodzą po aucie? Właściciele samochodów, którzy wydali na nie krocie nie są w stanie tego zaakceptować. Jak w ubiegłym roku relacjonowała "Rzeczpospolita", jeden z mieszkańców Wałbrzycha sprawiedliwości postanowił domagać się w Sądzie. Kiedy koty sąsiadki nieustannie spacerowały po masce jego auta, zostawiając przy tym ślady pazurów, miarka się przebrała. Mężczyzna założył sąsiadce i jej kotom sprawę w Sądzie Rejonowym. Wyrok? Opiekunka mruczków, która je tylko dokarmiała (nie była ich właścicielką) została ukarana najniższą możliwą karą z art. 77 kodeksu wykroczeń. Sąd stwierdził, że kobieta udomowiła koty, a więc bierze za nie odpowiedzialność. Słusznie? Nie nam oceniać, ale aby uniknąć takich sytuacji lepiej nie dokarmiać mruczków w pobliżu aut, skoro jak wiemy lubią na nie wskakiwać...
Kot na samochodzie. Dlaczego koty wskakują na maski?
Nie zapominamy, że koty są obserwatorami. Mruczki uwielbiają patrzeć na wszystko, najlepiej z góry. Zimą koty chowają się pod samochodami, aby się zagrzać. Latem wskakują na nie, aby mieć lepszy widok. Koty wiedzą, że nie zostaną wtedy zaatakowane przez nikogo z ziemi. Mają też kilka możliwości ucieczki. Wystarczy zeskoczyć z auta i pognać w przeciwną stronę. Jeśli dodatkowo auto jest ustawione przy ścianie, zwierzaki wiedzą, że nikt nie zaatakuje ich od tyłu. To mówi nam też wiele o kotach w pudełkach! Koty chowają się do nich, bo z każdej strony czują się bezpiecznie, mogą łatwo z nich wyskoczyć. Poza tym z "kryjówki" świetnie obserwuje się otoczenie.
Czy istnieje jakiś sposób na pozbycie się kotów z samochodów? W sieci nie brakuje wskazówek dla kierowców, którzy zmagają się z tym problemem. Jedną z nich jest np. zasadzenie kocimiętki obok auta, aby mruczki mogły zmienić swoje miejsce siedzenia. Niektórzy radzą kupno odstraszacza na koty, który ma wydawać z siebie ultradźwięki niesłyszalne przez człowieka. Mają one chronić auto. Jak czytamy w opisach są skuteczne na m.in. koty, kuny, łasice, myszy, szczury i inne gryzonie. Ultradźwięki nie krzywdzą odstraszanych zwierząt, powodują jedynie u nich uczucie dyskomfortu - tak brzmi jeden z opisów tego typu produktów. Czy polecamy takie rozwiązanie? Nie będziemy ukrywać, że opcja z kocimiętką budzi nasze większe zaufanie, a jeszcze większe pozostawienie kotów swobodnie!
Jeśli nie chcemy zrzucać kociej sierści z samochodów, warto zastanowić się nad pokrowcem/plandeką. Koszt niewielki, a żaden mruczek nie porysuje już auta!
Źródło: swiatzwierzat, walbrzych.dlawas.info/