Co należy zrobić, gdy pies goni i gryzie własny ogon?
Ganianie za ogonem, a codzienne życie psa
Czasami bywa tak, że pies trafia w ludzkie ręce przypadkowo, w odruchu serca jest zabierany ze schroniska albo kupiony od pokątnego handlarza. Po pierwszych dniach ekscytacji pupilem człowiek wraca do normalnego trybu i coraz mniej czasu poświęca psu. Czworonóg najczęściej zostaje na wiele godzin sam w mieszkaniu i po prostu zaczyna się nudzić. Często gryzie wtedy przedmioty domowego użytku, jednak po powrocie właściciela z reguły wszystko wraca do normy. Spacer, jedzenie i zabawa dostarczają psu odpowiednich bodźców i wrażeń.
Czasem jednak obserwujemy u psa dosyć dziwne zachowania, które widziane po raz pierwszy wywołują jedynie pobłażliwe uśmiechy. Powtarzane drugi, trzeci, czwarty i więcej razy, już takie śmieszne się nie wydają. Zaczynamy podejrzewać, że z psem dzieje się coś niedobrego, zwłaszcza że ten gryząc swój ogon potrafi zrobić sobie krzywdę.
O ile gryzienie ogona rzeczywiście może wydawać się śmieszne, szczególnie kiedy pies goni za nim w kółko, tak pojawiająca się podczas tych ekscesów krew zaczyna wyglądać poważnie. To już kwalifikuje się do wizyty u weterynarza i nie powinniśmy z tym zwlekać, ani samemu przeciwdziałać, na przykład zakładając psu kaganiec, ponieważ możemy jedynie spotęgować destrukcyjne działania. Czym dokładnie mogą być one spowodowane?
Ganianie za ogonem u psa – delikatna psychika czworonogów
Ganianie za ogonem i jego podgryzanie może zacząć się już u szczeniąt i wtedy zazwyczaj jest ignorowane i słusznie uważane za formę zabawy. Z reguły tak właśnie jest, młode psy w przeróżny sposób uwalniają energię. Jednak może być to również reakcja na zbyt wczesne zabranie szczeniaka od matki. W taki sposób zachowują się przede wszystkim zwierzęta trzymane w klatkach – w schroniskach, w hodowlach lub w cyrku. Tu już możemy się domyślać, że za takim zachowaniem stoi frustracja psa z powodu jego sytuacji.
Psy to stworzenia, które tak samo jak człowiek mogą mieć psychiczne problemy i wiele z nich łatwo poddaje się stresowi. Stres może powodować wiele czynników: brak poczucia bezpieczeństwa, nuda podczas zostawania samemu w domu, za mało ruchu i zabawy na zewnątrz, nieregularny rozkład dnia, nieodpowiednia dieta i warunki bytowe. Dlatego ważne jest, aby po wprowadzeniu do rodziny pierwszego lub nowego psa zadbać u niego nie tylko o zdrowie fizyczne, ale także o rozwój psychiczny. W przeciwnym razie może zacząć on przejawiać zachowania obsesyjno-kompulsywne, powszechnie zwane również nerwicą natręctw.
Ganianie za ogonem u psa – czym jest nerwica natręctw?
Nerwica natręctw to choroba, która dotyka zarówno ludzi i zwierzęta. Jej objawem jest między innymi stereotypia, która polega na powtarzaniu bezcelowych ruchów i postaw ciała. Psy przejawiają nerwicę natręctw na różne sposoby, jednym z nich jest właśnie ganianie za ogonem oraz gryzienie go aż do krwi. Inne zaburzenia, które przekładają się na zachowania obsesyjno-kompulsywne (ZOK) to między innymi powtarzana czynność biegania w tę i z powrotem na zewnątrz, ganianie za kołami jadących samochodów, wylizywanie ciała, obgryzanie łap, ciągłe podskakiwanie lub kiwanie się, nieuzasadnione szczekanie i skomlenie, atakowanie nieistniejących obiektów lub pogoń za refleksami światła. Widzimy zatem, że spektrum zachowań jest naprawdę szerokie i jeśli którekolwiek z nich zaobserwujemy u naszego psa oznacza to, że brakuje mu na co dzień psychicznego komfortu. Co zatem powinniśmy zrobić w takim wypadku?
Ganianie za ogonem u psa – wyniki diagnozy
Jeśli zaobserwujemy u psa którekolwiek z wyżej opisanych zachowań, nie powinniśmy próbować przeciwdziałać im na własną rękę. Odpowiedzialni właściciele psów z reguły do takich problemów nie dopuszczają, a jeśli te się pojawiają, zdają sobie sprawę, że mają one związek ze stresem i starają się zapewnić psu na co dzień większą ilość psychofizycznych bodźców. Czasami jednak nerwica natręctw może mieć inne podłoże, na przykład związane z dietą psa i dlatego nie należy próbować problemu rozwiązywać samemu, tylko umówić się na wizytę u weterynarza. W tym momencie najważniejsze będzie wykrycie źródła nerwicy natręctw i decyzja w jaki sposób pies powinien być leczony. Najczęściej w takich wypadkach stosuje się terapię behawioralną która może, ale nie musi być wspierana farmakologicznie.