Swiatzwierzat.pl Pozostałe Pies był adoptowany i zwracany do schroniska przez rok. W końcu nadszedł dla niego piękny dzień
facebook.com/WoodsHumaneSociety

Pies był adoptowany i zwracany do schroniska przez rok. W końcu nadszedł dla niego piękny dzień

8 listopada 2020
Autor tekstu: Zuza Siwek

Adopcja przez długi czas nie była pisana ogromnemu psu o imieniu Captain. Psiak jest dość rzadko spotykanym pirenejskim psem górskim, który potrzebuje mnóstwa ruchu, miejsca, ale i miłoci i czułości. Niestety, mimo że Captain wydawał się wymarzonym kandydatem do adopcji, przez rok był na zmianę adoptowany i oddawany do schroniska, w którym mieszkał. Nigdzie nie mógł zagrzać miejsca.

Adopcja nie była mu pisana

Jedno przyzwyczajenie bezpańskiego psiaka wykreślało go zazwyczaj z potencjalnej listy zwierząt do zaadoptowania - Captain większość życia spędzał na dworze, co nie wszystkim opiekunom odpowiadało. Jednak wolontariusze ze schroniska Woods Humane Society nie poddawali się w poszukiwaniach i wierzyli, że adopcja czeka na ich podopiecznego tuż za rogiem.

Psiak już kilka razy pojechał do nowego domu. Za każdym razem był jednak oddawany do schroniska po paru tygodniach lub miesiącach. Nie wiadomo, dlaczego nigdzie nie mógł zagrzać miejsca - wolontariusze uważają, że Captain był po prostu niezrozumiany.

Jednak pewnego dnia jego życie miało odmienić się o 180 stopni, choć on sam jeszcze o tym nie wiedział. Captain za każdym razem podchodził do kolejnych opiekunów równie entuzjastycznie, ale tym adopcja miała się udać - już na zawsze. Pewnego dnia do schroniska zgłosił się mężczyzna, który wraz z żoną szukał psa do towarzystwa - nie tylko dla siebie, ale też dla ich starej suczki Guinnie.

Wymarzony dzień dla psa

Starsze małżeństwo miało ogromną posiadłość i całe hektary własnej ziemi. Wolontariuszce, która odebrała zgłoszenie, zabiło więc mocniej serce. Wiedziała, że tym razem adopcja na stałe może dojść do skutku. I nie pomyliła się. Gdy małżeństwo przyjechało poznać psa, od razu się w nim zakochali - z wzajemnością! W dodatku, gdy przedstawili go swojej psiej seniorce, od razu było jasne, że psy się ze sobą dogadają.

Nowy właściciel nie mógł się nadziwić, jakim cudem Captain nie został jeszcze adoptowany - był czuły, przyjacielski, szybko się uczył i uwielbiał towarzystwo człowieka. Najwyraźniej czekał na odpowiednią osobę, która by go przygarnęła i tak się właśnie stało. Teraz ogromny psiak może się cieszyć nową rodziną i ogromnym domem, gdzie można szaleć do woli!

źródło: thedodo.com

Obserwuj nas w
autor
Zuza Siwek

Wydawca w portalu swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy