Można się zdziwić, jakie zwierzaki skradły serca Polaków w PRL-u. Dziś mało kto pamięta
Przed pięćdziesięcioma laty na podwórkach i w parkach próżno było szukać piesków rasy chihuahua, szpiców miniaturowych czy golden retrieverów. Naszym rodzicom i dziadkom towarzyszyły za to owczarki niemieckie, pudle, boksery oraz kundelki. Tematem fotografii z tamtych czasów byli także mruczący przyjaciele człowieka - w archiwach zachowały się dziesiątki zdjęć z kotami we wszystkich możliwych umaszczeniach. Pozwól zabrać się w podróż w czasie i na nowo odkryć, jakim zwierzętom Polki i Polacy deklarowali swoją miłość.
Slajd 1 z 10
Każde czasy rządzą się swoimi prawami, a okres PRL-u nie był wyjątkiem. Rasy psów, jak wszystko na tym świecie, podlegają rozmaitym modom. Choć wiele ras, które zdobyły popularność w ubiegłym wieku wciąż gości w naszych domach, to preferencje Polaków sprzed pięćdziesięciu lat mogą być dużym zaskoczeniem.
Slajd 2 z 10
Mimo, iż w latach 60. XX wieku do najpopularniejszych ras psów należały owczarki niemieckie, cocker spaniele, sznaucery, pudle, boksery i charty afgańskie, w oczach dziecka rodowód czworonoga nie miał najmniejszego znaczenia.
Slajd 3 z 10
W czasach PRL-u boksery należały do psów dosyć popularnych w Polsce. Obecnie te pocieszne czworonogi w dalszym ciągu zyskują szerokie grono wielbicieli. Nie wierzycie? Wystarczy przejść się do parku!
Slajd 4 z 10
Mimo, iż czarny kot w kulturze europejskiej rzekomo przynosi pecha, mruczków o ciemnym futerku nie brakowało na salonach w latach 60. i 70. XX wieku. Próżno jednak szukać kotów rasowych, na których hodowlę mogli sobie wówczas pozwolić wyłącznie bardzo majętni Polacy.
Slajd 5 z 10
Oczywiście nie można zapomnieć o kotach! W okresie PRL-u na kolanach Polaków wylegiwały się przede wszystkim tricolory oraz dachowce o różnorakim umaszczeniu. To kosmopolityczne stworzenie jest kocim odpowiednikiem kundelka, przez co każdy pupil był swoistą niespodzianką, jeśli chodzi o jego wygląd.
Slajd 6 z 10
Najczęściej spotykanymi w domach i mieszkaniach naszych rodziców i dziadków psami były zdecydowanie kundelki. Już wtedy wierzono, że każdego pupila, niezależnie od jego rozmiaru, umaszczenia czy genów, kocha się równie mocno.
Slajd 7 z 10
W ubiegłym wieku w Polsce panowała wciąż niska świadomość na temat zagrożeń, na jakie narażone są koty wychodzące na dwór. Choć otaczano je troską i opieką, w większości przypadków mruczkom dawano "wolną rękę" i pozwalano, by biegały swobodnie po okolicy.
Slajd 8 z 10
undefined
Slajd 9 z 10
undefined
Slajd 10 z 10
undefined