Nowy Sącz: Znaleziono kolejne martwe zwierzęta w sklepach zoologicznych. Właścicielem jest ta sama osoba
Sklep zoologiczny znajdujący się w Nowym Sączu skrywał wiele dramatów niewinnych stworzeń. W sierpniu br. interwencja Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddziału w Tarnowie obnażyła skandaliczne warunki panujące w sklepie. Na miejscu znaleziono ponad 50 martwych zwierząt, w tym małpę. Trwające śledztwo w tej sprawie wykazało, że w innych punktach prowadzonych przez właściciela sieci sklepów także znaleziono nieżywe stworzenia.
Sklepy zoologiczne prowadzony na terenie województwa małopolskiego stały się miejscem śledztwa rejonowej prokuratury. Po tym, jak w sierpniu br. w jednym z punktów sprzedających zwierzęta odkryto, że ponad 50 z nich jest martwych, śledczy postanowili przyjrzeć się reszcie sklepów należących do tego samego właściciela.
Coraz więcej martwych zwierząt w sklepach zoologicznych
Podczas pierwszej kontroli sklepu zoologicznego w Nowym Sączu inspektorom należącym do tarnowskiego TOZ-u ukazały się mrożące krew w żyłach widoki niczym z horroru. Zwierzęta, które były pierwotnie przeznaczone do sprzedaży, zostały znalezione martwe.
Jak donosi powiatowy lekarz weterynarii, Mariusz Stein, na terenie nowosądeckiego sklepu zoologicznego znajdowały się zagłodzone na śmierć małpy, martwe papugi w koszach na śmieci, węże, chomiki i rybki. Ponadto, w dniu pamiętnej interwencji jedna z martwych małp wciąż leżała w klatce, druga była już w stanie agonalnym.
W tamtym czasie nie podano do opinii publicznej oficjalnej przyczyny śmierci zwierząt. Aby poznać dokładne szczegóły tragicznego incydentu w sklepie zoologicznym, na miejscu zostały pobrane próbki.
Śledztwo objęło także inne sklepy należące do tego samego właściciela. W kolejnych przeszukaniach lokali oprócz policji brali także udział pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz biegli lekarze weterynarii.
- Mowa tutaj o piętnastu innych punktach, znajdujących się w Limanowej, Mordarce, Gródku nad Dunajcem, Mszanie Dolnej i w Nowym Sączu - mówi Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy z Nowego Sącza. - Niestety w kilku z nich także znaleziono martwe zwierzęta.
Trwają ustalenia przyczyn śmierci zwierząt
Sądecki prokurator informuje, że na obecną chwilę śledztwo nadal jest w toku. Opinia biegłych z zakresu weterynarii pomoże uformować ostateczną odpowiedź, czy zwierzęta sprzedawane przez sieć sklepów zoologicznych należących do mężczyzny straciły życie w wyniku znęcania się nad nimi.
- Ocenie poddane zostaną warunki, w jakich przebywały zwierzęta oraz czy spełniono, choćby w minimalnym stopniu, wymogi przewidziane stosownym przepisami - tłumaczy Jarosław Łukacz.
Właściciel sklepów zoologicznych wciąż pozostaje bezkarny. Nie usłyszał jeszcze zarzutów, lecz jeśli trafi przed sąd, grozić mu będzie kara pozbawienia wolności do lat trzech, zakaz posiadania i sprzedawania zwierząt oraz grzywna w wysokości nawet 100 tysięcy złotych. Opinia biegłych powinna być gotowa do końca stycznia 2021 roku.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
- Agnieszka Woźniak-Starak przegrała walkę w sądzie. "Poniosło mnie"
- Sylwestrowe fajerwerki zbierają żniwo. Ptasi Azyl ujawnia ciemną stronę noworocznej zabawy
- Gdańsk: Zaginęła 24-letnia Marta Karabela. Wyszła na spacer z psem, zwierzę odnaleziono w porcie
Źródło: nowysacz.naszemiasto.pl
Następny artykuł