Rodzina polityków omal nie zagłodziła owczarka? DIOZ kieruje sprawę do prokuratury
Inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt donoszą o kolejnym przypadku zaniedbania domowego zwierzęcia. Owczarek w stanie skrajnego wychudzenia został zabezpieczony w okolicy Bolkowa. Jego właścicielami okazali się członkowie rodziny lokalnych polityków.
Chudy, zaniedbany, bez chęci do życia owczarek niemiecki został znaleziony przez przypadkowe osoby na polu w okolicach wsi Bolkowo (woj. dolnośląskie). Znalazcy nakarmili go, po czym poprosili o pomoc działaczy na rzecz ochrony praw zwierząt.
Inspektorzy odebrali interwencyjnie zaniedbanego owczarka
- Naszym oczom ukazał się potężny owczarek z wystającymi wszystkimi kośćmi szkieletu i masą pcheł, które krążyły po jego wysuszonym ciele. Zbyszek waży o połowę mniej, niż powinien. Jak się okazało, psiak w dniu jego odnalezienia uciekł z gospodarstwa rolnego - najpewniej w poszukiwaniu jedzenia - relacjonują przedstawiciele Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Inspektorzy informują, że wkrótce po zniknięciu zwierzęcia sprawą zainteresowała się niejaka Justyna S., lokalna polityczka oraz kandydatka do Rady Miasta Bolkowa.
Znieczulica społeczna zatacza coraz szersze kręgi
W celu ustalenia okoliczności zaginięcia psa inspektorzy skontaktowali się z właścicielami Zbyszka. Słowa, jakie usłyszeli w słuchawce, nie wskazywały na to, by opiekunowie przejmowali się losem swojego podopiecznego.
- Zapytaliśmy, czy widzieli w psie jakiekolwiek problem. Buńczucznie stwierdzili, że nie - relacjonują aktywiści. - Zdecydowaliśmy, że pies nie wróci do środowiska patologicznych nadużyć, no i się zaczęło... Robert S. zaczął nas straszyć, że nas zap******, zażądał zwrotu psa, chociaż w późniejszych wiadomościach stwierdził, że to nie jego zwierzak. Nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za zagłodzenie tego dostojnego owczarka - czytamy we wpisie na Facebooku.
Pod wpisem pojawiły się komentarze, zaręczające, że właściciele Zbyszka dbali o niego w należyty sposób, natomiast zwierzę nie przejawiało apetytu. Tłumaczenie, jakoby pies się błąkał i schudł wydają się nie trafiać do działaczy oraz internautów. Inspektorzy DIOZ informują, że sprawa zagłodzonego owczarka zostanie przekazana prokuraturze i jednocześnie proszą o wsparcie nowego podopiecznego.
Zobacz zdjęcie:
Źródło: facebook/diozpl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Koale na skraju wymarcia. Populację zwierząt dziesiątkują choroby weneryczne
Niepełnosprawny youtuber zdobył Morskie Oko. Zrobił to bez korzystania z bryczek
Krokodyl połknął 8-letnią dziewczynkę. To nie pierwsza podobna tragedia w regionie