Martwe norki "wychodzą z grobów". A wybitych zostało ponad 10 milionów
W Danii wybito ponad 10 milionów norek z powodu koronawirusa. Ich ciała zakopano, a chwilę później policjanci zauważyli, że zwierzęta "wstają ze swoich grobów". Okropny widok i dziwna sytuacja przeraziła mieszkańców, ale nie należy się obawiać. W truchle wytworzyły się gazy, które wydobyły norki na powierznię.
– Wyłanianie się z grobów jest spowodowane naturalnymi procesami, którym ulegają zwłoki ludzi i zwierząt. Po śmierci na organizmie zaczynają żerować drobnoustroje wytwarzające toksyczne gazy – m.in. siarkowodór. Gazy wypełniają zwłoki, przez co zaczynają się one nienaturalnie wybrzuszać – wyjaśnili eksperci cytowani przez "Daily Mail".
Norki wstają z grobów
Norki zostały zbyt płytko zakopane, a kiedy ich ciała zaczęły się rozkładać i wytworzyły się gazy, ich szczątki wypchnęły się na powierzchnię. Norki zostały pochowane na wyjątkowo piaszczystej glebie w Jutlandii Północnej. "Wzdęte zwłoki z łatwością ją strącają – powiedział rzecznik duńskiej policji Thomas Kristensen.
Czy władze Danii zbyt szybko podjęły decyzję o wybiciu milionów norek, nie zapewniając im miejsca pochówku? Mieszkańcy i aktywiści obawiają się o środowisko, które traktowane jest jak wysypisko śmieci. Istnieje również inny poważny powód do zmartwień. Jak zauważa lokalny polityk Leif Brogger, norki miały zostać pochowane zbyt blisko jezior i wód podziemnych, więc istnieją obawy, że woda została skażona.
– Wygląda na to, że nikt tak naprawdę nie wie, jakie przyniesie to konsekwencje. Muszę przyznać, że mnie to martwi - powiedziała Susan Muenster odpowiedzialna za stan wód w kraju. Dodała, że poproszono ją o wykopanie norek i ich spalenie.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Wieniawa wzięła rozgwiazdę do ręki, a chwilę później położyła ją na pupie. Zdjęcia skasowała, ale w sieci nic nie ginie
2. 5-letnia Łucja została bohaterką. Szła polną drogą, gdy nagle jej uwagę przykuło coś zupełnie niespotykanego
3. Przyłapali kota na gorącym uczynku i o mało nie dostali zawału. Jego reakcja nie mieści się w głowie
Koronawirus na fermach norek
Kilka tygodni temu władze Danii poinformowały o wybiciu wszystkich norek na fermach w ich kraju. Wszystko z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa i jego nowej mutacji, którą wykryto aż na 207 z około 1500 ferm. Po tygodniu dyskusji zrezygnowano z wybicia wszystkich zwierząt tego gatunku, ponieważ prawo nie pozwalało rządzącym na wybicie wszystkich norek. Zdecydowano o uśmierceniu norek tylko na tych fermach, gdzie wykryto ogniska koronawirusa i w promieniu kilku kilometrów od takich miejsc.
Do tej pory hodowcy wybili ok. 10 milionów norek.
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- Wyrzucili psa z 8. piętra, niestety zginął. Grozi im do 5 lat więzienia, odpowiednia kara?
- Górale są wściekli. Zrozpaczeni powiedzieli wszystko, uderzyli w rząd
- Robert Janowski adoptował psią seniorkę ze schroniska. Nic nie zwiastowało tragedii, bardzo współczujemy
- Tragedia w Świętokrzyskim. Znaleziono zwłoki 48-latka pozbawione kończyn, posesji pilnował amstaff
- Skandal. Nie mieści się w głowie, co pseudowłaściciel zrobił owczarkowi. Pies umierał w męczarniach
- Suczka urodziła się jako mieszanka golden retrievera i jamnika. Najsłodsza rzecz, jaką dziś zobaczycie
- Innowacyjny smartfon od Oppo zachwyca zwijanym ekranem. Niestety, są też złe wieści
źródła: tvp.info, tvn24.pl